Przejdź do głównej zawartości

Kuchnia molekularna… czyli co?!



Kuchnia molekularna - dla każdego co innego:

"Dla mnie to połączenie nie tylko wiedzy naukowej i gastronomicznej praktyki, ale także spojrzenie na jedzenie z innej perspektywy, jak na małe dzieło sztuki podane na talerzu. Jest to swojego rodzaju powiew świeżości w tradycyjnej gastronomii, który niesie ze sobą świadomość procesów kulinarnych oraz sprawia, że dania cieszą oko."
"Dla mnie jest to połączenie pasji gotowania z nauką. Gotując zawsze wkładam serce w to co robię, a tutaj mogę to wzbogacić o wiedzę praktyczną i jeszcze bardziej panować nad tym, co tworzę.  Kuchnia molekularna daje szeroką możliwość "bawienia się" smakami i łączenia ich ze sobą w niecodzienny sposób."

"Kuchnia molekularna to kolejne zderzenie z nauką! Poznawanie nowych metod i technik gotowania w połączeniu z tym, co lubię, czyli z chemią. To kreatywność w kuchni i nie tylko. To także świadomość, która daje nam możliwość rozpoznawania procesów zachodzących w czasie tworzenia różnych potraw."
"Moim zdaniem termin „kuchnia molekularna” odnosi się do zbiorowego trendu  upraszczania i wyciągania z potrawy jej najlepszych aspektów, by wytworzyć satysfakcjonujące wrażenie smakowe. Jest to dziedzina, która nie mogłaby istnieć gdyby nie połączenie wiedzy, doświadczenia i pasji wielu dyscyplin. Nie staramy się konkurować z pysznymi domowymi obiadami czy tradycyjną kuchnią – co jest nam często zarzucane. Jest wręcz przeciwnie. Staramy się ją wzbogacić (ale tylko w momencie, gdy przynosi to pozytywną zmianę) i zrozumieć. Przekłada się to na lepsze kontrolowanie procesów zachodzących zarówno podczas tworzenia niecodziennych połączeń smakowych, jak i podczas pichcenia domowego obiadu."
"Kuchnia molekularna jest dla mnie fragmentem nauki o żywności, który skupia się nie tyle na samym składzie chemicznym produktów, co na sposobie i zmianach zachodzących podczas ich obróbki. Próbą zrozumienia tych zmian, świadomości tego, co robię, znajomości produktów."


"Kuchnia molekularna kojarzy mi się z czynnościami (opracowywanie metod, zdobywanie/doskonalenie umiejętności, zdobywanie wiedzy) dążącymi do uzyskania perfekcji w serwowaniu przysmaków, które, w odróżnieniu od standardowej kuchni, oddziałują na wszystkie nasze zmysły – wyglądem, konsystencją, temperaturą, zapachem, smakiem."
"Kuchnia molekularna – tu nic nie jest przypadkowe, wszystko ma swoje wytłumaczenie i podstawy naukowe, które pozwolą wyjaśnić każdy proces podczas przyrządzania posiłków, o których moja babcia nie ma zielonego pojęcia. Pozwala na łączenie nietypowych składników i smaków w sposób, który prowadzi do rzeczy niesamowitych, wartych poznania i spróbowania. Dzięki temu mam większą wiedzę na temat kuchni, chociaż niespecjalnie lubię gotować."
A czym według Ciebie jest kuchnia molekularna?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sól - czyli nie daj sobie wcisnąć mitu

        Wydawać by się mogło, że sól (a przynajmniej tak długo jak rozmawiamy o jej potocznym znaczeniu), to sól. Jednak na stronach internetowych, w sklepach stacjonarnych a nawet w kuchniach wielu kucharzy roi się od jej różnokolorowych „odmian”. Na półkach sklepowych wyróżniają się przede wszystkim ceną, ponieważ według producentów płacimy za zupełnie inny smak. Ba! Dochodzi nawet do tego, że blogerzy kulinarni do konkretnych dań używają jedynie konkretnej soli. Czy słusznie? Wszystkich soli – a rozumiemy przez to związki chemiczne, nie zdołalibyśmy przytoczyć w jednym wpisie, bo nie starczyłoby nam miejsca. Chociażby takie pierwiastki jak wapń, magnez czy potas nigdy nie występują w przyrodzie samodzielnie – nawet w lekach czy suplementach diety to nigdy nie będzie „wapń w tabletkach” ale na przykład fosforan wapniowy czy jakiś inny związek – organiczny lub nie. Co zatem z solą kuchenną? Przecież gdy w języku potocznym używamy słowa sól, to właśnie ją mamy n

Alginian sodu

Alginian sodu to substancja dzięki której możemy zrobić drinki w kulkach, kawior, jajko, gwiazdę śmierci. A wszystko o dowolnym smaku i kolorze. Ostatnio stał się bardzo popularny, ze względu na swoją dostępność i łatwość użycia. Dobrze byłoby jednak wiedzieć, czym tak naprawdę jest alginian i z czym, nomen omen, się to je. Alginian sodu (E401) należy do grupy dodatków do żywności. Ma szerokie zastosowanie w przemyśle spożywczym, jako emulgator i zagęszczacz do produkcji np. lodów. Alginiany to substancje naturalnie występujące w ścianie komórkowej glonów. Uzyskuje się je w wyniku ekstrakcji w środowisku zasadowym. Mogą one tworzyć sole jednowartościowe kwasu alginowego, takie jak alginian sodu. Cząsteczka alginianu jest polimerem zbudowanym z kwasu β-D-mannuronowego (M) i α-L-guluronowego (G). Posiada ona trzy regiony różniące się ilością monomerów: region M z większym udziałem kwasu mannuronowego, G – guluronowego i MG-mieszany. Proporcje monomerów zależą od

Jedzenie to sztuka,sztuka to jedzenie

FOOD ART Zapewne większości z nas, nie są obce nazwy takie jak: street art, fine art, food art. No właśnie, food art ... A co to właściwie jest?   Food art to sztuka stworzona z jedzenia. Polega na wykorzystaniu produktów różnorodnego pochodzenia, kształtu i koloru do tworzenia dekoracji. To skomplikowany a zarazem fascynujący proces. Łączenie produktów, zmiana ich konsystencji, mieszanie różnorodnych smaków no i oczywiście efekt wizualny , od którego w dużej mierze zależy to, czy skusimy się na dane danie. Proces ten odgrywa zatem ogromną rolę, to swego rodzaju podsumowanie ciężkiej pracy kucharza. Dbałość o najmniejszy szczegół to dowód tego z jaką pasją i zaangażowaniem kucharz podchodzi do swojej pracy.  Jednym z typów food artu jest mukimono , czyli japońska sztuka obierania i ozdobnego wycinania warzyw lub owoców. Technika ta pozwala na nietuzinkowe udekorowanie talerza, dzięki czemu danie staje się bardziej atrakcyjne i wygląda zachęcająco. Możliwości jest wiele: